wtorek, 10 kwietnia 2012

Opowiem Wam historię

Hej opowiem Wam historię. Historię NASZĄ, a jednak każdego z osobna.


 Po co Bóg stworzył góry? Żeby 69 miało dom. EV ujęła to tak, że lepiej się nie dało. Opowiem Wam jak bardzo dziewczyny zaciskają zęby myjąc włosy w najzimniejszej na świecie Wetlince. O tym, jak cudownie smakują naleśniki w Czartoryi i jak trudno się nam rozliczyć kiedy mamy do wydania tylko 8 zł. Opowiem o widoku z Wetlińskiej po całym dniu i 20km. Albo o tym, że są dobrzy ludzie, którzy o 3 w nocy odchodzą od kieliszków i zawożą łodzią dwójkę zagubionych wędrowców na drugą stronę Zalewu Solińskiego. O zapachu denaturatu ; ) który każdy z nas miał kiedyś w plecaku.



Opowiem Wam o biwakach w tylu, tylu szkołach. O spaniu w salach, na schodach, w samochodach, na progach, w lasach, na plażach. O nie-spaniu. I (zawsze muszę do tego nawiązać) o meczach wygranych i przegranych. Pamiętacie przyrzeczenia? Zawsze wtedy patrzę na niebo. Zawsze wtedy myślę i czuję to samo. Opowiem Wam jak wygląda noc w lesie na Pysznicy z czasów, kiedy nawet nie wiedziałam, że to akurat sosny zasłaniają mi to niebo.



Opowiem o tym, jak to jest czuć SATYSFAKCJĘ patrząc z wysokości 2499m n.p.m. na świat. O tym jak cieszy widok wiaty na granicznym. Jaką radością jest zakładanie plecaka na ramiona wyruszając na kolejną wyprawę i (aż trudno uwierzyć) jak jeszcze większą radością jest ściąganie go po dotarciu do celu. Opowiem Wam o tym jak to jest czuć WOLNOŚĆ, czy to będąc na krańcu Polski czy tylko parę kilometrów od domu.



Opowiem Wam o tych naszych skandalach, o tym kto z kim i ile. O rzucaniu sznurami, o władzy, która powyżej drużynowego już jest podobno niebezpieczna.  O słowach jak szkło, ciągle zalegających po takim czasie w sercach. O tym jak prawie każdy stąd wyleciał. O tym kto płakał, a kto przeklinał. O tych którzy to wszystko tak bardzo kochali.


Ku pamięci i z dedykacją. Plus z podziękowaniem. Za najlepszy możliwy czas już od 2002. Już od 10 lat.
Ile z tego Nam zostało, a ile jeszcze chcemy?

(napisałam pod wpływem daty [kwiecień 2002 i wszystko jasne] i 'efektu motyla' - o którym dziś rozmawiałam [tajemnicza sprawa, która być może jest przyczyną tego, że jestem tu i teraz, a nie gdzieś tam i gdzieś wtedy]

6 komentarzy:

  1. Nasz styl, świadomość kim jesteśmy.
    Wszystko po kawałeczku tworzy naszą rzeczywistość.
    I sama nie wiem co jeszcze napisać, bo jak zwykle J słów mi zabrakło :*
    e.

    OdpowiedzUsuń
  2. wzruszyłam się, ehh
    WEHIKUŁ CZASU TO BYŁBY CUD !
    Adka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Inspirujące;)
    P. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrek, niedoszły leśnik, jak się okazuje niczego sobie intrygant:P

      Usuń
  4. zapiera dech w piersiach ta przeszłość, ciężar jej doświadczeń wznosi mnie do góry
    u.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...