wtorek, 26 czerwca 2012

Tak się złożyło, że jestem i patrzę...

Tak się złożyło, że jestem i patrzę.
Nade mną biały motyl trzepocze w powietrzu
skrzydełkami, co tylko do niego należą
i przelatuje mi przez ręce cień,
nie inny, nie czyjkolwiek, tylko jego własny.
Na taki widok zawsze opuszcza mnie pewność,
że to co ważne
ważniejsze jest od nieważnego.
Szymborska


Jestem i patrzę. Skończył się kolejny rok akademicki. Po długich miesiącach, które upłynęły zanim zdążyłam się obejrzeć, nadszedł czas, kiedy mogę powiedzieć, że skończyłam czwarty rok studiów. Jestem szczęśliwa. Dojrzalsza o ten kolejny rok. Cóż dalej. Życie nie kończy się nigdy w tych, wydawało by się znaczących momentach. Życie nie zauważając tych ważnych dla mnie momentów biegnie dalej. Więc i ja muszę dotrzymać mu kroku. Tymczasem odpocznę. Pojadę nad morze, aby dokładnie wpatrzyć się w zachód słońca. Ucałuję ukochanego, aby okazać mą miłość. Przeczytam kilka książek, aby spełnić wszystkie myśli, które w czasie sesji dodawały mi nadziei, na lepszy czas. Życie biegnie dalej, a ja spaceruje krok w krok z nim, podziwiając wszytko co dookoła.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...