„Krew należy do najpotężniejszych leków, jakimi dysponuje medycyna. Od wielu lat – a ostatnio coraz częściej, pojawiają się doniesienia o próbach wytworzenia tzw. „sztucznej krwi”. Badania wciąż trwają, lecz nie rokuje się, że szybko zostaną uwieńczone sukcesem. Nie wydaje się więc, aby w najbliższym czasie substytuty erytrocytów mogły zastąpić tradycyjne przetaczanie ludzkiej krwi lub jej składników. Odbiorcami krwi i jej składników są szpitale, kliniki oraz instytuty dokonujące tysięcy skomplikowanych operacji, przeszczepów i innych zabiegów, do przeprowadzania których niezbędna jest krew – bezcenny, niezastąpiony lek”*.
Dlaczego warto oddawać krew?
Chyba każdemu z nas wydaje się, że tak na co dzień jest
generalnie dobry, pomocny, w porządku i jeszcze kilka takich epitetów, ale tak n a p r a w d ę i tak o
b i e k t y w n i e to czy aby na
pewno? Pomaganie w domu się nie liczy. Wy pewnie tak, ale ja to jeśli tak z raz
na miesiąc przepuszczę jakiś dresów na przejściu dla pieszych czy sąsiadów w
drzwiach to max. Ale jak tu porównać to z ratowaniem życia. Bo krew przecież ratuje życie. Co 15 sekund podobno ktoś jej
potrzebuje (i to nie tylko wampiry ze Zmierzchu).
Ale oczywiście nie samą satysfakcją z niesienia pomocy człowiek
żyje, więc przydatne są bardziej wymierne korzyści. A na pewno słodsze. No bo
cóż, 9 czekolad osłodzi każdemu
czas.
A dla tych zapracowanych – dzień wolny w pracy lub w szkole (i nie ma że „szef nie przyjmie” –
musi, taki ma ustawowy obowiązek. I to za każdym razem) Na dodatek to jest tzw.
nieobecność płatna, więc nic nie tracimy.
Warto też wspomnieć o
regularnych badaniach – przy każdej wizycie w stacji krwiodawstwa
wykonywany jest pomiar poziomu hemoglobiny i badania na choroby wirusowe, a raz
na rok pełna morfologia. Dzięki temu można przy okazji monitorować stan swojego
zdrowia.
0,5 litra to dla mnie nie problem!
Oddawanie krwi wchodzi w nawyk, chociaż to wcale nie jest
tak, że jak się już zacznie to koniecznie trzeba kontynuować. 450 ml (bo tyle
krwi można jednorazowo oddać) to ok. 9 – 7% całej krwi w organizmie dorosłego
człowieka. Już po kilku godzinach ten ubytek zostaje zregenerowany do stałego
poziomu. To również wcale nie tak, że pewne grupy krwi są niepotrzebne.
Potrzeba jest k a ż d a krew – i ta
najczęściej występująca w Polsce czyli A+ (taką grupę krwi ma prawie co trzecia
osoba) i ta spotykana najrzadziej czyli AB – (tylko 1% z nas).
Podsumowując, zachęcam i polecam ! Jeśli tylko któregoś
ranka obudzicie się z zamiarem zbawienia świata, to oddanie krwi to jeden z
najlepszych i najprostszych sposobów na to żeby się poczuć super ; )
*Wstęp pochodzi z "Broszura informacyjna nie tylko dla krwiodawców. Ministerstwo Zdrowia i Narodowe Centrum Krwi. Pożyczyłam sobie z poczekalni.